Pogotowie obiadowe
Jestem pewna, że wiele / wielu z Was, co któryś dzień, nagle
i niespodziewanie dopada złowroga myśl … co na obiad?
W zamrażarce, podwójna pierś, ziemniaki w piwnicy, ogórki w
sklepie. Nim to wszystko przepoczwarzy się w formę możliwą do zjedzenia – miną
wieki. A co jeśli jest to akurat dzień, kiedy musimy / chcemy zrobić mały
shopping na mieście.
Wtedy wkracza do akcji pogotowie obiadowe. Dla mnie to
zawsze Experss Kuchnia Marche.
Express
Kuchnia Marche mieści się w Galerii Handlowej Atrium,
przy ul. Paderewskiego. To sieć restauracji z wyjatkowym systemem serwowania
potraw w formie gorącego bufetu w systemie sprzedaży żywności na wagę przy
określonej cenie za 100g jedzenia.
Ten system samoobsługi daje klientom
możliwość dowolnego skomponowania swojego talerza składającego się z różnych
potraw, takich na jakie mają ochotę w danej chwili, przy zachowaniu.
Express
Kuchnia Marche oferuje dania kuchni polskiej oraz różnych
kuchni świata
Możecie tu skomponować dowolną
kombinację dań, bo sami łączycie skladniki na swoim talerzu. Możecie pójść w
orient, ale i Ci co lubią sobie zjeść jakąś tradycję, odnajdą się znakomicie w
sosach I kotletach. Dla jaroszy warzywa świeże I na parze, a także ryby. Coś na
słodko I coś na ostro. Moża też pójść w totalny fusion I zjeść pierogi z polane
sosem z żołądków z grecką sałatką.
W Expressie zjecie także same sałatki,
lekki deserek np z nasion chia. Do obiadowego kompletu : kompot, lemoniada, lub
coś z butelki ( ice tea, pepsi itd.). Najbardziej brak mi tego, że w ofercie
jest tylko 1 rodzaj zupy i Ci co jedzą mięso, często nie mogą z niej skorzystać
nawet z tej opcji. A gdyby tak jeszcze była jakaś bezmięsna zupa w opcji,
byłoby świetnie.
Mnie Ekspress często wspiera w
obiadowych tarapatach i wzmacja przed buszowaniem po sklepach. Na stronie
internetowej sieci, zastrzegają, że wszystko jest naturalne I bez konserwantów
lub polepszaczy. Ciężko jest do tego dociec, ale nawet czasem I “natruralne”
dania można okrasić za dużą ilością naturalnych zagęstników. W Ekspress Marche
na szczęscie nie wszystko jest zalane zawiesistymi sosami I nie każda surówka
tonie w śmietanie.
Ja lubię, a Ty ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz