Myślałam, że zaproszę Was na świąteczny materiał o
bożonarodzeniowych piernikach, ale piernikowy temat okazał się tylko przyczyną
do ciekawej rozmowy o życiu i o Koszalinie.
Martę wypatrzyłam wśród polubionych postów wśród moich
znajomych na fb. Pierniki, piękne świąteczne wzory, warsztaty dla dzieci. Cóż,
pomyślałam, znakomity temat na mój przedświąteczny post. Z Martą spotykam się w
jednej z kawiarni. Nigdy wcześniej nie minęłyśmy się nawet na ulicy, a jak
wchodzi do kawiarni i z miejsca zaczyna tak swobodnie mówić, opowiadać, mam
wrażenie, że znam ją od dawna.
W tym zalewie
wymyślnych ciast, muffinek, brownie’s, piernik na tym tle jawi się trochę
staroświecko
Wiesz, nie zastanawiałam się nad tym. Dla mnie piernik to
proste ciasto do ozdabiania, łatwe do wyrobienia, pieczenia, w finalne do
ozdobienia. Pierniki piekłam zawsze na święta z dziećmi, z czasem pomyślałam,
że mogłabym je ozdabiać i tak to się zaczęło. Potem już nie myślałam o innym
cieście. Oczywiście ciasta można robić różne, ale z piernikami po prostu dobrze
się pracuje. One są takie wdzięczne, można z góry zaplanować kształt, formę
ozdoby. Oczywiście próbowałam piec i ozdabiać inne ciastka, ale ja sporo swoich produktów wysyłam klientom pocztą
jak suweniry. Pierniki sprawdzają się najlepiej, nie kruszą się, trzymają
formę, a zdobienia na nich mogą przetrwać naprawdę długo.
Dla mnie tak pięknie
ozdobione pierniki mocno kojarzą się z Bożym Narodzeniem, czy więc jest to
twoje sezonowe zajęcie ?
A dla mnie piernik jest aktualny cały rok. Oczywiście te
wzory, przed tobą są jak najbardziej świąteczne, ale ja na co dzień otrzymuję
zamówienia na przeróżne okazje. Chrzciny, komunie, śluby, otwarcia nowych
lokali, drobne podarki, urodzinowe prezenty. Piernik jako baza może wpasować
się w najróżniejsze okazje, nie tylko te świąteczne. Oczywiście dużą rolę
odgrywa wtedy kształt, zdobienie i w taki sposób piernik jest dobry przez cały
rok. Dla mnie piernik to nie tylko świąteczne mocno pachnące ciasto, to przede
wszystkim baza, a dopiero zdobienie kreuje sytuacje w jakiej piernik ma się
odnaleźć.
Jestem absolutnie
zakochana w ciastku, które jadłam w Toruniu. Piernik przełożony powidłami
śliwkowymi i oblany czekoladą. Mogłabym piechotą iść, żeby jeszcze raz go
spróbować.
A ja pochodzę z okolic Torunia. Ze szkoły ciągle jeździliśmy
na wycieczki i te pierniki mimo chodem, zawsze gdzieś koło mnie były. Wtedy
jednak aż taka mnie to nie pociągało. Dopiero jak zainteresowałam się
ozdabianiem i na dobre wsiąknęłam w temat pierników, dzięki forom i grupom internetowym poznałam wielu popierniczonych fanów tego wypieku. Wzajemnie siebie
podpatrujemy, dzielimy się doświadczeniami, spotykamy na szkoleniach. To temat
w który można mocno wdepnąć i ma tysiąc twarzy. A ozdabianie pierników to
prawdziwe cuda. Tu liczy się wiele niuansów i oczywiście zdolności manualne.
One są chyba najważniejsze.
A jak zaczęło się
twoje ozdabianie?
Zaczęłam od masy cukrowej. To taka baza. Wycinałam kwiatki,
motylki, ale było mi mało. Masa cukrowa ma jednak sporo ograniczeń. Potem
poznałam tajniki lukru królewskiego. I wtedy się otworzył cały worek nowych
możliwości zdobienia. Do tego kolory, mieszanie struktur, warstwy. To wszystko
dzieje się dość szybko. Czasem pewne wzory muszą czekać do wyschnięcia, żeby nakładać kolejne warstwy. Z jednej strony taki lukier musi być na tyle gęsty, żeby
można było tworzyć wzory, z drugiej na
tyle „rzadki”, żeby równo rozłożył się na pierniku.
A Cię inspiruje?
Och różnie. Przeglądam fora, czasem inspirują mnie zdobienia
zupełnie innych rzeczy niż pierniki. Potem zastanawiam się, jak to przenieść na
mój produkt. Czasem inspiruje mnie okazja, ostatnio np. robiłam kwiaty na dzień
nauczyciela. Te kwiatowe kolory wręcz kreowały nowe połączenia i struktury,
mieszanie kolorów.
Przeglądam te twoje
wszystkie wzory pierników na najróżniejsze okazje i ta się zastanawiam jaki
termin ważności mają te jadalne dzieła sztuki.
Moja mama ostatnio jadła mojego „rocznego” piernika. Mówiła,
że całkiem zjadliwy. Oczywiście sam lukier, czy masa cukrowa, swój termin mają
nieco krótszy, ok. 3- 4 miesięcy. Spotykam się często z tym, że moi klienci
wolą patrzeć na moje pierniki niż je jeść ( śmiech). Sporo osób kupuje je jako
podarki, nie z myślą konsumpcji, ale jako jadalny gadżet.
Jesteś po swoich
pierwszych warsztatach z dzieciakami. Jak wam poszło ozdabianie?
Na początku myślałam, że to
będzie Armagedon, wszędzie lukier i porozsypywane produkty. Okazało się
zupełnie inaczej. Z przygotowanych przeze mnie wzorów, część dzieci chciała je
wiernie odtworzyć, ale część ruszyła własną kreatywność i z moich założeń
został tylko kształt. Całe zdobienie, kolory i struktury to twórczość własna
dzieciaków. Warsztaty bardzo udane i inspirujące. Dla mnie także. Dzieci miały
ciekawe pomysły i były w tym niezwykle cierpliwe i zdyscyplinowane. Nie były
one świąteczne, bo ozdabialiśmy kwiaty i serca. Ale mam w planie tez świąteczne
piernikowe warsztaty dla najmłodszych.
Czy pierniki to tylko pasja czy już coś więcej?
A pewno pasja, ale i coś więcej.
Bardzo chciałabym, żeby to było coś więcej. Prywatnie dla mnie to fajny czas,
jaki mogę spędzić z dziećmi, w domu. Chętnie mi pomagają i inspirują. A coś
więcej, chciałabym, żeby pierniki towarzyszyły mi przez cały rok. Powoli tak
się dzieje. Spotykam się z nowymi wyzwaniami. Zamówienia są ciekawe. Czasem
wydają mi się trudne i przymierzam się do nich chwilę. Potem wszystko układa
się w całość i wychodzą nietuzinkowe rzeczy. Pierniki to moja odskocznia, ale i
dobrze spędzony czas z dziećmi. Oczywiście lubię też czas kiedy „odskakuję” od
pierników i od dzieci. Kiedy spotykam się z koleżankami, rozmawiamy, idziemy
potańczyć. Taki czas też jest potrzebny.
Dopijmy kawę, a ja o piernikach
myślę już zupełnie inaczej. Szczególnie kiedy widzę, te wszystkie wyczarowane
Marty ręką ciastka na specjalne okazje. Automatycznie zaczynam szukać w głowie
okazji, kiedy piernik mógłby zabłysnąć w zupełnie innej odsłonie. Marty
piernikowych inspiracji szukajcie na fb pod nazwą Lukrecja.
Pierniki na każdą okazję. Ja
zmieniłam zdanie o piernikach, ale też poznałam ciekawą, uśmiechniętą i
inspirującą osobę.
Lukrecja
Lukrecja
super .. pozdrawiam Martuniu i życzę samych sukcesów
OdpowiedzUsuńMarta pełen profesjonalizm ;)
OdpowiedzUsuń