środa, 2 września 2015

Marina Mielno

           Lato się kończy, nad morzem turystów mniej, choć letnia pogoda jeszcze nie odpuszcza. Wrzesień, cała jesień i zima to czas kiedy praktycznie morzem, plażą, jodem możemy rozkoszować się sami. Tłum turystów zanika, obwieszonych różnościami kramów jakby mniej. To wszystko składa się na idealny czas na spacer nad morzem.  Wraz z odpływem turystów, znika to zatrzęsienie gastronomicznej infrastruktury. Nagle nie ma prowizorycznych budek z lodami, goframi. Nigdzie nie ma już kebabów, naleśników z patelni i metrowych zapiekanek. Gdzie więc iść jeśli spacer nam morzem jesiennym wygłodzi nasze żołądki? Miejsc czynnych cały rok jest niewiele. W tym roku dołączyło do nich jeszcze jedno. 
         Kiedy zastanawiałam się gdzie pójść w Mielnie na obiad, tak żeby nie natknąć się na tymczasową gastronomię, usłyszałam w radio reklamę, a w niej ciepły głos „ Marina – przyjedziesz gościem – wyjedziesz przyjacielem”. Potem jeszcze widziałam gdzieś reklamę i postanowiłam wybrać się tam, sprawdzić co w trawie piszczy.



              Marina Mielno znajduje się przy głównej ulicy  Chrobrego. Nie sposób jej przeoczyć, gdyż gości witają duże zielone klomby i spory ogródek ze stolikami od frontu.  Marina Mielno to hotel z pokojami, do którego w sezonie witają głównie turyści, jednak na parterze budynku mieści się  restauracja Biała Dama i kawiarnia Karuzela Cafe.

             Restauracja w beżach i bieli to całkiem duża sala. Dobre miejsce na bankiet, wesele, komunie czy jakąś inną szczególną imprezę. Ciekawostką tego miejsca jest to, że tył lokalu, gdzie także znajdują się stoliki, wychodzi na jezioro Jamno i uroczy pomost, do którego przybija wodna taksówka.



          Będąc nad morzem nie można zjeść nic innego niż ryba. Także i ja zamówiłam rodzimego dorsza, jednak wyrwanego trochę z rutynowego towarzystwa frytek i surówki z kiszonej kapusty.

            Dorsz w tempurze z warzywami orientalnymi i ryżem jaśminowym. Pięknie podane danie, o egzotycznym zapachu, z płatkami niebieskich bławatków. Dwa  kawałki filetu z dorsza w delikatnie ziołowej tempurze. Do tego warzywa w słodko- kwaśnym sosie, subtelny i wyważony smak, nawet dla tych, którym kuchnia orientalna nie bliska. Ryż plus ryba ? To naprawdę dobre i lekkostrawne połączenie i ciekawa kombinacja. Warzywa : bakłażan, cukinia, papryki, czerwona cebula i grzyby mun, lekko gotowane, sprężyste wprowadzały kolor i orientalną nutę na talerzu.  Wielkim atutem tego dania jest też jego cena. Biorąc pod uwagę miejscowość turystyczną, w której ryby sprzedaje się na gramy i nigdy nie wiadomo ile się zapłaci ( wiadomo tylko, że dużo) danie to kosztowało 29 zł. 




           W karcie znajdziecie również : sandacza i filet z łososia oraz zupę z bałtyckich ryb. Jest też klasyka niedzielnych obiadów, czyli rosół i tradycyjny kotlet schabowy.

             Restauracja Biała Dama przy willi Marina Mielno czynna jest cały rok.  Będąc na jesiennym, zimowym spacerze śmiało, można wybrać się tam na obiad lub po prostu na kawę z deserem. Dla dzieci jest mini kącik zabaw i specjalne wysokie foteliki.


           
Jestem bardzo ciekawa zupy rybnej i pieczywa, które wypiekane jest na miejscu oraz sandacza saute z ziemniakami Gratin ( czyli ziemniaczanej zapiekanki : cieniutkie plastry ziemniaków ułożone naprzemiennie ze śmietaną i tartym serem ) ale to już osobna historia i kolejny mieleński spacer …




Marina Mielno

Restauracja Biała Dama

ul. Chrobrego 26,    Mielno
http://marina-mielno.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz