Kto nie był,
to zachęcam do odwiedzenia choć raz, Jarmarku Jamneńskiego. Byłam na nim już kilkukrotnie, gdyż jest to
impreza cykliczna. Jarmark zawsze odbywa się na dziedzińcu Muzeum w Koszalinie,
w sezonie letnim – raz w miesiącu, zawsze wypada w niedziele, w godzinach 11.00 – 18.00. (
informacje o Jarmarku wiszą na frontowej ścianie Muzeum).
Nabyć można na
nim szereg ludowych i regionalnych rękodzieł, od tych iście tradycyjnych jak
haftowane obrusy czy rzeźbione postacie, po wyroby bardziej współczesne, lecz
ciągle ręcznie robione, kolczyki, naszyjniki, bransoletki. Mnie dziś na dłużej
zatrzymały rzeźby rycerzy. Zwykłe proste formy. Piękne. Ceny 60 -70 zł.
Haftowane kołnierzyki, białe krochmalone, na guziczek, czy wiązane, lub te
bardziej awangardowe, czerwone i czarne. W takim prostym haftowanym „babcinym”
kołnierzyku ( cena ok 10 zł ) spotyka się dziś współczesna moda, więc nie jedna
strojnisia, wyszuka dla siebie, piękny szal, czy koronki. Obłędna była
ceramika. Wprost cudowna. Misy i zdobne talerze, ceramiczne guziki, piękne
domki na świeczki. Niestety ceny nie na kieszeń spacerowiczów. Piękny
patero-talerz – 280 zł, misy 60-100 zł. Dla małych i dużych chłopców, ołowiane
żołnierzyki, różnych armii i mundurów, ręcznie malowane, za 25 zł / szt. Ponadto zawsze wystawiają się ludowi malarze,
wytwórcy świec, zabawek drewnianych, szydełkowych bamboszy, zbieracze monet i
starych koszalińskich pamiątek. Można przysiąść na stołeczku, a od ręki Pan
Artysta naszkicuje portret. Są ręcznie robione kartki, pudełeczka, suszone
kwiaty. Związek Literatów wystawia wydawnictwa swoich autorów. Zawsze są Panie z ciastem domowym,
smalcem, ogórkiem małosolnym, pajdą wiejskiego chleba. Ktoś sprzedaje wyroby
wędliniarskie, czy domowe pierogi. Są reprezentanci pasiek i można uzupełnić
zapasy świeżego miodu. Ja też nabyłam miód rzepakowo- gryczany dwukolorowy za
16 zł.
Piękna pogoda, piękne miejsce, pięknie kwitną malwy na muzealnym dziedzińcu. Jarmark to
świetna okazja do nabycia prezentu, albo zaciągnięcia zagranicznych gości w
nasze progi, niech i oni pozachwycają się naszym folklorem. Co cenne, że sprzedawcy
są zawsze skorzy do pogawędki, chętnie dzielą się doświadczeniem, miłym słowem
i po prostu uśmiechem. Może dzisiejszy
wpis to nie opis restauracji, czy kulinarnego zjawiska, ale miejsca, które
warto odwiedzić, szczególnie latem.
Kolejny Jarmark Jamneński już 4.
Sierpnia 2013 ( niedziela) na dziedzińcu
Muzeum w Koszalinie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz